Nasze emocje za kierownicą mają wpływ na bezpieczeństwo na drodze. W związku z tym specjaliści ze szwajcarskiej Politechniki Federalnej w Lozannie i koncernu motoryzacyjnego PSA Peugeot Citroen opracowali detektor, który odczytuje stan psychiczny kierowcy na podstawie analizy mimiki twarzy. Testy wykonane z użyciem prototypu urządzenia wskazują, że idea może mieć wiele obiecujących zastosowań.
Technologia pozwala nam odczytywać wyraz twarzy i określać, którą z siedmiu, uniwersalnych emocji właśnie czujemy: strach, złość, radość, smutek, obrzydzenie, zaskoczenie lub nieufność. Ta możliwość ma wpływ na rozwój gier komputerowych, medycyny, marketingu i … jak się okazuje, również na bezpieczeństwo na drodze. Oprócz zmęczenia stan emocjonalny kierowcy jest bowiem jednym z głównych czynników mających wpływ na ryzyko jazdy.
Naukowcy chcieli, by pomiar emocji u kierowcy następował w sposób jak najmniej inwazyjny. Zdecydowali, że kamerkę termowizyjną z systemem wykrywania twarzy zamontują za kierownicą, aby system nie przeszkadzał w prowadzeniu i nie rozpraszał. Testy wypadły pozytywnie i w większości przypadków system pokazywał rzeczywiste emocje kierowców, chociaż zdarzały się przekłamania wynikające z tego, że każda osoba okazuje je w indywidualny sposób. Dodatkowe badania mają obniżyć współczynnik błędów.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=NDP1w8sWHhg[/youtube]
Wykrywanie emocji to tylko część całego projektu, którego celem jest poprawa bezpieczeństwa i komfortu jazdy. System ma również mierzyć zmęczenie kierowcy na podstawie analizy jego powiek. Poza tym trwają badania nad czytaniem z ruchu warg kierującego.
