Jazda na rowerze w dużym mieście nie należy do najłatwiejszych i może przysporzyć sporo stresu. W trosce o cyklistów Arlene Ducao z Nowego Jorku stworzyła więc MindRider – kask rowerowy, który ma się przyczynić do poprawy ich bezpieczeństwa. Kask jest nietypowy, ponieważ odczytuje fale EEG i za pomocą kolorów pokazuje stan emocjonalny rowerzysty.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=c3D6MgyIYy0[/youtube]
Pokaż swoje emocje
Zasada działania kasku MindRider jest prosta. Jeżeli rowerzysta jest spokojny i odprężony, na kasku świeci się zielona lampka, żółte światełko oznacza nieznaczne poruszenie, czerwona lampka oznacza wysoki poziom stresu, a gdy kask miga na czerwono, jest to znak, że rowerzysta jest w stanie paniki. Jeżeli nie chcemy pokazywać innym swoich emocji, możemy wybrać opcję kasku z lampką widoczną tylko dla nas.
Gdzie rowerzystom jest najtrudniej?
Lampka pokazująca stan rowerzysty to jednak nie wszystko. MindRider może mieć zainstalowany GPS, dzięki czemu na specjalnej mapce możemy sprawdzić, które miejsca na trasie najbardziej nas stresują, a co za tym idzie są najbardziej niebezpieczne. Pomysłodawczyni kasku myśli o stworzeniu mapy, która pokazywałaby stan emocjonalny rowerzystów na poszczególnych trasach, co – jej zdaniem – może pokazać wcześniej niewidoczne zagrożenie i być pomocnym materiałem dla urbanistów i osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu. Poza tym taka mapa mogłaby być przydatna dla całej społeczności rowerowej.
Początek projektu
To dopiero pierwsze fazy projektu, więc rowerowego kasku MindRider jeszcze nie można nigdzie kupić. Zastanawiamy się, czy – jeżeli zostanie wprowadzony na rynek – zainteresowanie tym produktem będzie wysokie. A jak Wam się podoba pomysł na kask, który odczytuje i pokazuje emocje rowerzysty?
